Hmmm... czy jestescie zadowoleni z kolejnego przedszkola na Naszym Podworku?? Cos slyszalam o 2 zlobkach - tak dwoch zlobkach - w jednym przedszkolu i w drugim....
Moze wlasciciele przedszkoli doloza sie do nowego placu zabaw - bo niedlugo Nasze dzieciaki (ktore nie chodza do przedszkoli) nie beda mialy gdzie i kiedy sie bawic.... Bo albo jedni albo drudzy...
W Abeecee - 30 dzieciakow a w nowym 45...
Bedziemy miec sajgon z samochodami na parkingu... ech szkoda gadac...
Ciekawa jestem Waszych opinii na ten temat...
P.S. A kto sie zgodzil zeby byly 2 przedszkola?? Czy my mieszkancy mamy cos do gadania w tej kwestii?

Nic nie mamy do gadania. Właściciele lokali w których znajdują się przedszkola płacą podobne opłaty jak każdy inny lokal (czy to mieszkalny czy użytkowy), w tym także na utrzymanie placu zabaw. Fakt faktem, że takie przedszkole (średnio 40 dzieciaków) "zużywa" plac wielokrotnie więcej niż taki lokal mieszkalny (średnio mniej niż 1 dziecko), ale chyba nic nie możemy z tym zrobić :-(

Co do miejsc parkingowych, to problem jest chyba tylko na czas przywiezienia/odebrania dziecka, a nie przez cały dzień?

Ja się w tej kwestii nie wypowiadam, moim zdaniem jest to przegięcie całkowite z tymi przedszkolami, mam nadzieje że prędzej czy później wlasciciel przedszkola stwierdzi ze jest to nieoplacalne:)

RaNo napisał:

Nic nie mamy do gadania. Właściciele lokali w których znajdują się przedszkola płacą podobne opłaty jak każdy inny lokal (czy to mieszkalny czy użytkowy), w tym także na utrzymanie placu zabaw. Fakt faktem, że takie przedszkole (średnio 40 dzieciaków) "zużywa" plac wielokrotnie więcej niż taki lokal mieszkalny (średnio mniej niż 1 dziecko), ale chyba nic nie możemy z tym zrobić :-(

Jest jedna zasadnicza różnica w korzystaniu z placu zabaw przez właścicieli mieszkań i użytkowników lokali (konkretnie przedszkoli). Lokale wykorzystują plac zabaw w celach zarobkowych (ABeeC chwali się nawet dostępnym placem zabaw przed budynkiem na swojej stronie internetowej) w związku z czym jeżeli zajdzie koniecznosc konserwacji lub naprawy sprzętów na placu powinni oni poniesc wieksze koszty niż tylko z racji bycie lokalem w obrębie wspólnoty. Inne lokale czy poszczególni mieszkańcy z pewnością nie eksploatują aż tak często tego placyku jak klienci przedszkola - niejednokrotnie widziałam, jak dzieci po wyjściu z przedszkola również korzystały z placyku. Oczywiście nie mam nic przeciwko zabawom dzieci, ale jeżeli ktoś zarabia na czym co jest własnością wspólnoty to powinien za to zapłacic.
To tak jakby jeden z mieszkańców pobierał opłaty za to że inne dzieci korzystają z placyku.

Na pewno będę poruszac tą sprawę na najbliższym zebraniu wspólnoty.

Kiedy to będzie... :D

Ja tylko chciałem powiedzieć tyle, że pewnie wszyscy oprócz przedszkoli chcieliby żeby przedszkola płaciły więcej, ale nie wiem czy są na to przepisy. Co da poruszenie tej kwestii na zebraniu, jeżeli nikt nie będzie przygotowany merytorycznie? Trzeba znaleźć odpowiedni przepis, zgłosić do AZ i niech wyegzekwują od przedszkoli :-)