Nazwa forum

Szanowni Sąsiedzi,

Może po prostu system liczenia głosów jest do poprawy - rozmawiałem niegdyś z jednym z Sąsiadów z 23A - jest problem zdaje się z osobami wstrzymującymi się od głosu. W zasadzie to wcześniej sam nie zdawałem sobie sprawy z tego, że wstrzymując się od głosu ws. bud. nr 23A (w dobrej wierze - wszak nie o moje pieniądze chodzi), zwiększam % głosów na >>nie<<. Człowiek tak czasem jakoś nie pomyśli... Ale jakoś tak głupio głosować na >>tak<< lub >>nie<<, jeśli sprawa dot. Waszego budynku (m.in. mamy osobne fundusze remontowe). Może tu warto coś innego zaproponować, choć osobiście nie mam pomysłu.

Co to znaczy, że zmiana sposobu naliczania opłat jest szemrana?

W nawiązaniu do powyższych wypowiedzi zapytam wprost: czy podejrzewacie AZ o fałszowanie głosowań Wspólnoty?

Z pozdrowieniami,
konwil

PS: termin spotkania rocznego faktycznie niefortunny, cóż... Święta w tym roku wcześnie

Ostatnio edytowany przez konwil (2016-03-18 14:17:25)

Ja również mam kilka uwag co do jakości zarządzania naszą Wspólnotą.
- Po pierwsze zgadzam się z uwagą na dotyczącą nieudolności w zbieraniu głosów. Ale przecież AZ nie będzie dążył do tego aby wytoczyc sprawe deweloperowi, który zapewnia mu zarobek oddając w zarządzanie kolejne Wspólnoty (podobno tym półokrągłym blokiem na Szwai też AZ zarządzał - przynajmniej na początku, a nie wiem jak teraz). Zresztą uważam, że mogli się bardziej postarac, aby wyegzekwowac wymianę liczników na koszt wykonawcy, szczególnie, że blok był jeszcze w okresie gwarancyjnym. No, ale to byłby dodatkowe koszty dla Wykonawcy, a przecież dbamy o interesy swoich, a za wymianę liczników niech mieszkańcy płacą z własnej kieszeni. Dziwne, że jak sprawa naprawy czegoś dotyczy firmy zewnętrznej to AZ potrafi załatwic wymianę w ramach gwarancji (np. wymiana sprężyny w huśtawce na placu zabaw). Ale sprawa liczników CO, naprawy jakiś systemów w windach w 23A (nie pamiętam już czego dokładnie, ale koszty to kilka tys. zł), czyli czegoś co obciążałoby Wykonawcę to jakoś tak im nie wychodzi egzekwowanie wykonania tychże napraw w ramach gwarancji i to my musimy ponosic koszty. A co do samej sprawy sądowej to nie wiem czy dobrze się nie stało, że jednak do niej nie doszło, bo pewnie i tak jako Wspólnota byśmy ją przegrali, gdyby reprezentował nas AZ (a tak miało byc według uchwały) i jeszcze dodotkowo koszty sądowe musielibyśmy pokryc.
- Po drugie to całe zamieszanie ze sposobem liczenia głosów w sprawach dotyczących poszczególnych bloków. Jak sprawa dotyczyła minitoringu to liczyli głosy osobno, a jak założenia liczników w 23a to nagle liczą też głosy z 23.
- Po trzecie, coroczna zmiana sposobu rozliczania kosztów CO. W jednym roku liczą na podstawie zużycia w latach wczeniejszych, a w kolejnym już od metrażu. Tymczasem odczyty z nowych liczników wskazują na to, że jednak początkowe wskazania starych liczników były prawidłowe (co AZ kwestionował i twierdził, że dlatego nie może rozliczac w ubiegłym roku według zużycia). W związku z powyższym przez AZ w 2015 roku straciliśmy osobiście prawie 1000 zł (ponad 500 zł koszt nowego licznika, kolejne prawie 500 zł to koszty ogrzewania za które musieliśmy zapłacic, a z pewnością tyle ciepła w naszym mieszkaniu nie wykorzystaliśmy). Niestety nikt nam tych pieniędzy już nie zwróci. Uważam, że w wyniku jakiejkolwiek awarii liczników (czy to CO czy też zużycia wody) zużycie mediów powinno byc rozliczane na podstawie odczytów z lat ubiegłych (np. mogłaby w takim przypadku byc brana pod uwagę średnia z ostatnich trzech), a nie liczenie według metrażu (CO), czy np. według zgłoszonej liczby zamieszkujących dany lokal osób (woda). Tak się bowiem składa, że styl życia mieszkańców na ogromny wpływ na zużycie mediów. Np. takie CO, dla przykładu u nas na piętrze są 4 mieszkania o powierzchni od 45-55 m2, powierzchnia metrażowa mieszkań jest podobna a żużycie CO bardzo zróżnicowane (2 mieszkania po ok 2 GJ, w jednym mieszkaniu ponad 7 GJ, a w ostatnim 15 GJ). Wnioski chyba same się nasuwają.
- I wreszcie termin zebrania - Wielki Czwartek. Nic tylko pogratulowac wyczucia czasu pani Magdalenie, widocznie nie ma żadnych spraw do załatwienia przed świętami. Otóż, pozwoliłam sobie zwrócic uwagę na niezbyt fortunnie dobrany termin, szczególnie dla zebrania które odbywa się tylko raz w roku, to usłyszałam, że o ewentualnej zmianie nie ma mowy bo jestem jedyną osobą, która zgłasz, że termin jest nieodpowiedni.

Ostatnio edytowany przez Milady (2016-03-19 23:20:16)