Nazwa forum

Czesc

Czy jest tutaj moze ktos kto juz odbieral mieszkanie z drugiego bloku?? Wiem ze klatka 1 jest w tym tyg, ja ide w najblizszy poniedzialek (zaczyna sie klatka 2), chciałbym dowiedzec sie jak to wyglada, czy mieliscie duzo usterek, czy inspektor tudziez kierownik budowy ma jakis sprzet jak poziomica (najlepiej łata), kątownik, itp, czy wszystko trzeba we wlasnym zakresie zalatwiac?

I jeszcze mam pytanko z dziedziny prawa na czym sie kompletnie nie znam:) Jak wiadomo Vat idzie w gore od stycznia, wiec aby uniknac jego placenia (3-4 tys) nalezaloby podpisac umowy przyrzeczone do konca grudnia. I teraz jesli beda jakies spore usterki, ktorych naprawa wymaga dluzszego czasu niz 1 miesiac to co wtedy? Podpisywac umowe tak czy inaczej, pomimo braku pozwolenia na uzytkowanie, a usterki beda naprawione w ramach rekojmi? Bo ja (i z tego co slyszalem od pani Ani K. wiekszosc mieszkancow) bede chcial uniknac placenia vatu, co jest logiczne bo 4 tysie piechotą nie chodzą i wole to dolozyc na wykonczenie mieszkania.
Rozumiem ze po podpisaniu protokolu dopiero jest wyplata ostatniej transzy i dopiero po wyplacie calego kredytu podpisuje sie umowy koncowe. Zalozmy ze podpisze umowe przed sylwestrem, to ile trzeba czekac na wypis z ksiegi, kiedy otrzymam klucze i kiedy zacznę płacic czynsz?
Wiem, ze pare kwestii juz zostalo tu poruszonych, ale ja jestem tutaj od dzisiaj:) a oprocz tego nie mam pojecia o nieruchomosciach, budownictwie i prawie z tym zwiazanym, wiec wole łopatologicznie pisać wszystko raz jeszcze i takiej odpowiedzi, prostej (jak krowie na rowie) oczekuje od was;)
Pozdrawiam serdecznie
Krzyhoo

ja Ci mogę pomóc tylko tak:
u nas kierownik przy odbiorze nie miał żadnego sprzętu ale my też o niego nie pytaliśmy, myślę że jakbyś poprosił to coś takiego jak np poziomica to powinni miec...
usterek mieliśmy sporo, ale szybciutko je naprawili
z dziedziny prawa też jestem słaba, ale wiem że tak jak napisałeś umowa końcowa jest po wypłacie ostatniej transzy
czynsz właściwie to płaciliśmy już od momentu odebrania mieszkania, ale to jakiś ryczałt więc małą kwotę - spoko
na wpis do księgi czekaliśmy od początku maja do teraz, niestety długo to trwa...
a klucze to jakoś zaraz po odebraniu dostaliśmy bo wprowadziliśmy się już na początku czerwca.
tyle co pamiętam
może ktoś jeszcze pomoże Ci coś bardziej szczegółowo

Milady napisał:

z tego co sie zorientowała to na razie na forum nie objawił się żaden miszkaniec klatki pierwszej w budynku 23A, znajduje sie natomiast troje właścicieli mieszkań z klatki trzeciej.  Klatka trzecia nie otrzymała jeszcze powiadomień o terminie odbioru. Wiem, że maja do nas dzwonic w najbliższych dniach w tej sprawie. Mógłbyś przybliżyc z jakim wyprzedzeniem deweloper umawiał sie z Tobą na termin odbioru ?

Ja tam sam zadzwonilem i zapytalem kiedy sa odbiory i jak otrzymalem informacje ze od 15.11 pierwsza klatka, od 22.11, druga a w kolejnym tyg trzecia to od razu zarezerwowalem sobie poniedzialek 22.11. Potem tylko zadzwonilem i zapytalem o godzine wiec ide na 9:30:)

Milady napisał:

A jakie to były usterki ?

I jak wyglądał pomiar mieszkania, skoro kierownik był bez sprzętu ?

Tez poproszę o informacje co do usterek. I wlasnie jak zmierzyc dokladnie mieszkanie? bo za pomoca zwyklej miarki jest to chyba niemozliwe, bo pomieszczenia nie są idealnymi prostokątami/kwadratami, więc nie wiem jak w takim wypadku obliczyc. A i jeszcze jedno, rozumiem, ze powierzchnia podana na projekcie do umowy przedwstepnej jako jeden z załączników jest powierzchnią z tynkami. Mam tylko nadzieje że nie będzie większa niż 2,5% na korzyść dewelopera, bo jak mam znowu cos doplacac to mnie krew zalewa:)

My mieliśmy dokumentacje powykonawczą , gdzie skorygowano wymiary. Powierzchnia do umowy przedwstępnej na 99% była bez tynków (w bloku 23 przynajmniej ich nie odliczono...). Generalnie to na ścianach tynk miał grubość 2,5 cm (!!!) i stosunkowo sporo pomniejszył powierzchnie mieszkania, ale w granicach normy więc o zwrocie kwoty za mniejszą ilość m2 niż w umowie nie było co liczyć.

Jedno powiem na pewno - prawdopodobieństwo że coś będzie dopłacić równe jest zero chyba że wymiary całego budynku różnią się od tych w projekcie

nietofredka napisał:

My mieliśmy dokumentacje powykonawczą , gdzie skorygowano wymiary. Powierzchnia do umowy przedwstępnej na 99% była bez tynków (w bloku 23 przynajmniej ich nie odliczono...). Generalnie to na ścianach tynk miał grubość 2,5 cm (!!!) i stosunkowo sporo pomniejszył powierzchnie mieszkania, ale w granicach normy więc o zwrocie kwoty za mniejszą ilość m2 niż w umowie nie było co liczyć.

Netofredka a czy deweloper podal wg której normy mierzone jest mieszkanie?
Bo jesli wg tej starszej (PN-70/B-02365) to: w stanie surowym, tzn. bez tynków i okładzin wykonywanych na miejscu, metr nad podłogą. A jesli wg nowej normy  obowiązującej od 1997 (PN-ISO 9836-1997) to: w stanie całkowicie wykończonym, na poziomie podłogi.

Czy za pomocą miarki można dobrze zmierzyć powierzchnię, czy za pomocą jakiegoś urządzenia pomiarowego?

Wydaje mi się że pomiar nie był wykonany wg żadnej normy

Dostałam od dewelopera ksero rzutu mieszkania i wrysowałam ten rzut do AutoCada (wg wymiarów na rysunku). Sumy wymiarów się zgadzały, ale przeliczona powierzchnia w żaden sposób nie zgadzała się z powierzchniami poszczególnych pomieszczeń obliczonych przez projektanta budynku. Według moich obliczeń powierzchnie były mniejsze, nawet przy nie wliczaniu tynków, co prawda niewiele ale jednak.

Podejrzewam że powierzchnie nie były liczone z tynkami i zastanawiam się czy nie wliczono z rozpędu powierzchni np. pod nadprożami drzwiowymi (czego nie wlicza się bo nie jest to powierzchnia użytkowa).

Krzyhood, najprościej będzie pomierzyć mieszkanie z natury, tak jak piszesz. Jeśli masz możliwość pożyczyć dalmierz to będzie dokładniej. Zmierz długość i szerokość pomieszczeń (nawet w dwóch – trzech miejscach), odległości okien od ścian (suma tych wymiarów powinna się zgodzić z całkowitą szerokością pomieszczenia), wszystkie uskoki (piony wod-kan, wentylacyjne itp.) i przekątne pomieszczeń.

Przypuszczam że powierzchnia twojego mieszkania będzie mniejsza niż powierzchnia za którą zapłaciłeś, ale w granicy norm.

Milady – zaskoczyłaś mnie z tym wliczaniem powierzchni pod ściankami działowymi, tak jest napisane w nowej normie? Podaj proszę skąd posiadasz taką informację. Jeśli masz racje to moja powyższa wypowiedź jest bez sensu i Krzyhood się tylko nabiega przy mierzeniu niepotrzebnie

nietofredka napisał:

Milady – zaskoczyłaś mnie z tym wliczaniem powierzchni pod ściankami działowymi, tak jest napisane w nowej normie? Podaj proszę skąd posiadasz taką informację. Jeśli masz racje to moja powyższa wypowiedź jest bez sensu i Krzyhood się tylko nabiega przy mierzeniu niepotrzebnie

Ja nie wczytywałam się w zapisy normy, ale mój mąż jako projektant instalacji jest zorientowany w tym temacie. A co do pomiaru mieszkania, to z tego co MS mówił to ma się on odbywać według nowej normy. Myśmy mieli akurat problem z powierzchnią mieszkania już w momencie zakupu, bo się zrobiło małe zamieszania (okazało się że mieszkanie "wypączkowało" o prawie dwa metry). Jak ostatecznie zaczęliśmy to wszystko przeliczać (oczywiście na poziomie projektu) to okazało się, że do podanej powierzchni trzeba doliczyć powierzchnie pod ściankami działowymi (na projekcie te ścianki były zaznaczone przerywaną linią) i wtedy wszystko się zgadza (niestety mieszkanie jest wtedy większe). Teoretycznie takie ścianki można wyburzć i zwiększy się wtedy powierzchnia mieszkania, zresztą nas MS pytał czy zostawiamy taki rozkład jak jest, czy chcemy coś zmienić (jak kupowaliśmy to naszego piętra jeszcze nie było, więc możliwe były zmiany). Z tego co zauważyłam to nie każde mieszkanie miało ścianki zaznaczone przerywana linią, więc może nie w każdym mieszkaniu wlicza się powierzchnię pod nimi.

Ale faktycznie trzeba jeszcze raz dewelopera zapytać, która norma jest brana pod uwagę przy pomiarze.

krzyhood napisał:

Milady nie do konca, prawo nie określa, ktora norma musi byc używana, obydwie obowiązują, tylko developer powinien określić, którą się posługuje.
Np  tutaj o tym piszą, że jest bałagan prawny: http://www.sztuka-architektury.pl/index.php?ID_PAGE=188

Nic nowego, po prostu polskie prawo, tak skonstruowane, aby można było je interpretować według własnych potrzeb

Ostatnio edytowany przez Milady (2010-11-22 10:59:00)